Bułgaria na weekend, gdzie jechać, co zobaczyć. Sofia i okolice

Naszą już coroczną tradycją jest odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych w Europie. W 2016 i w 2017 roku byliśmy w Rumunii. Poczuliśmy klimat Świąt między innymi w Braszowie, Sybinie i Timisoarze. W tym roku padło na Bułgarię! Ponownie wróciliśmy zachwyceni tą część Europy. Jest pięknie, tanio i bezpiecznie. Zapraszam na krótki post z zimowego wypadu do tego fantastycznego kraju!

Sobór Aleksandra Newskiego w Sofii

Portret Józefa Stalina w centrum Sofii

Cerkiew św. Mikołaja w Sofii

Meczet Bania Baszi Dżamija w Sofii

Tramwaj na ulicach stolicy. W tle wzgórze Witosza

Główna oś miejska w Sofii

Stolicę opuszczamy już po paru godzinach. Celem na wieczór jest Płowdiw! Ponoć jedno z piękniejszych miast w Bułgarii (około 140 km od Sofii). I muszę się z tym zgodzić! Zdecydowanie warto tu przyjechać i zostać na dzień, maks dwa. Jest co robić w okolicy (np. Monastyr Baczkowski, góry). Drugą perełką jest Wielkie Tyrnowo. Ale o nim później. Jakie jest Płowdiw?

Płowdiw to jedno z najstarszych miast w Europie. Swój ślad zostawili tu Trakowie, Persowie, Turcy, Rzymianie, Bułgarzy. Jest więc pełne historii, z którą spotykamy się na każdym kroku wędrując uliczkami tego miasta.

Uliczkami Starego Miasta

Ruiny teatru antycznego w Płowdiw

Widok na nową część miasta z jednego z siedmiu wzgórz

Propozycja jednodniowej wycieczki to oddalony o 25 km Monastyr w Baczkowie oraz Twierdza Asena. Transport możliwy busem z dworca autobusowego przy głównej stacji kolejowej w Płowdiw.

Monastyr w Baczkowie

Ostatnim celem naszej krótkiej wyprawy do Bułgarii jest Wielkie Tyrnowo. Jest ono uważane za najpiękniejsze miasto w całej Bułgarii i chyba muszę to potwierdzić. Oczywiście zimą brakowało mi tam zieleni, kolorów, a brak Słońca robił troszkę ponurą atmosferę. Każdy kto zawita do Bułgarii i chciałby zobaczyć coś więcej niż tylko wybrzeże Morza Czarnego koniecznie musi tu przyjechać.

Twierdza Carewec w Wielkim Tyrnowie

Miasto wiszące na skałach - Wielkie Tyrnowo

Zaniedbana część miasta

Za miastem

Ostatniego dnia naszej małej bułgarskiej przygody pojechaliśmy pochodzić trochę po okolicznych górach niedaleko Sofii (Witosza). Jedziemy najpierw trolejbusem, następnie tramwajem do dzielnicy Bojana. Znajduje się tam Cerkiew Bojańska. Niestety wstęp płatny i to sporo, bo 10 BGN, czyli około 22 PLN. Nie wchodzimy do środka, ponieważ dzień wcześniej odwiedziliśmy przepiękny monastyr w Baczkowie (za darmo!). Ruszamy natomiast pieszo szlakiem w góry. O ile w Sofii nie było śniegu, to za miastem leżało go już całkiem sporo. Prawdziwa zima przywitała nas w górach. Z każdym metrem śniegu było coraz więcej, a widoki stawały się coraz ładniejsze. Szlak pieszy do Wodospadu Bojan cieszy się dużą popularnością. Są dwie opcje, łagodniejsza i bardziej stroma. Z racji zimowych warunków poszliśmy łatwiejszą drogą na okrętkę. 

Wodospad Bojański

Widok na stolicę Bułgarii - Sofia

Transport w Bułgarii: Podczas naszej krótkiej wizyty w tym kraju korzystaliśmy z kolei oraz autobusów dalekobieżnych. Z Sofii pojechaliśmy pociągiem do Płowdiw. Połączeń jest całkiem sporo. Rozkład jazdy dostępny na stronie TUTAJ. Koszt biletu to 18-20 pln w przeliczeniu. Pociąg pokonuje dystans 156 km w w niecałe 3 godziny. Wagon z przedziałami. Wygodnie. Gorzej z koleją wygląda, jeśli chcemy pojechać z Płowdiw do Wielkiego Tyrnowa. Ten odcinek lepiej pokonać busami, ponieważ wybierając kolej musimy się przesiąść w Starej Zagorze co znacznie wydłuża czas podróży nawet do 6 godzin (około 225 km). Powrót do stolicy z Wielkiego Tyrnowa również pokonaliśmy autobusem. 

Noclegi w Bułagrii: W sezonie zimowym nie ma problemu ze znalezieniem miejsca w hostelach. Zarówno w stolicy, jak i w Płowdiw i Wielkim Tyrnowie noclegu szukaliśmy na miejscu i często spaliśmy sami w wieloosobowych salach. Dotyczy to środka tygodnia, w weekendy może być trochę ciaśniej i drożej. Tak samo w szczycie sezonu letniego. Cena jak najbardziej do zaakceptowania (około 30-40 pln za łóżko plus często w cenie obfite śniadanie). Polecam zatrzymać się w Sofii w TYM hostelu, w Płowdiw natomiast warto spać TU, a w Wielkim Tyrnowie zajrzeć w TO miejsce.