Co robić w Bergamo, krótki trip do Bergamo, Mediolan Bergamo - co warto zobaczyć, relacja
Bergamo, marzec 2011
Miasto posiada kilka antycznych perełek, jednakże ogólnie nie należy do piękności przekroju średniowiecznego Krakowa na przykład. Pogoda była idealna do zwiedzania. Oczywiście obowiązkiem jest zapoznanie się z miejscową kuchnią, a jako, że jesteśmy w Grecji, więc zamówiliśmy sobie po sałatce greckiej plus kurczaka z piersi z frytkami... mało greckie, ale jakże smaczne.
Bergamo, marzec 2011
Trzecia wycieczka samolotowa zaplanowana. Padło na włoskie Bergamo. W internecie były same bardzo dobre opinie o tym mieście, więc jeszcze bardziej przekonywaliśmy się, że warto byłoby tam się udać. Wiedzieliśmy tylko jedno, tym razem wiosnę spędzimy we Włoszech. Lot spokojny z przesiadką w Skavscie i wieczorem byliśmy już w Bergamo. Pierwsze wrażenie? Gorąco jak na początek wiosny. Było gdzieś około 18-20 stopni. Miasto faktycznie okazało się przepiękne. Tani dojazd z lotniska, nie za duży obszar do zwiedzania, przepiękne widoki na ośnieżone Alpy, charakterystyczna włoska architektura i przepyszna pizza. Jednym słowem warto było zobaczyć ten piękny region Włoch, chociaż zobaczyłem tak naprawdę samo Bergamo to już wiem, że trzeba tam wrócić, chociażby, żeby zobaczyć piękne jeziora u podnóży najwyższych gór w Europie.
Bergamo położone jest na wielu wzgórzach, dlatego widoki z nich na miasto są naprawdę wspaniałe. Chociaż samo miasto leży u podnóża Alp, da się zauważyć jak duży wpływ ma tutaj już klimat podzwrotnikowy. W Polsce jak wróciliśmy akurat dosypało jeszcze z 5 centymetrów śniegu w Trójmieście, natomiast w Bergamo wiosna w pełni.
Widok ze wzgórza na miasto nocą. W oddali lotnisko Bergamo.
Polecam każdemu włoskie Bergamo. To piękne, urocze miasteczko położone jest tak blisko lotniska, że stanowi świetną propozycję na krótki trip. Idealny kierunek dla wszystkich, którzy chcieliby zacząć tanie latanie. Loty z Polski dostępne są po bardzo atrakcyjnych cenach. Trzeba tylko znaleźć odpowiedni termin. Naprawdę warto!
Saloniki, maj 2011
Początki tej wycieczki miały miejsce na Politechnice Gdańskiej. Brzmi ciekawie, co? Bardzo chciałem z kolegami jeszcze gdzieś przed wakacjami wybrać się, szukaliśmy różnych kierunków, niestety albo słabe przesiadki, albo cenowo mało atrakcyjne tripy. Nasza chęć podróżowania była tak ogromna, że postanowiliśmy rezerwować bilety na komputerze w holu naszego wydziału. Radość była ogromna. Tym razem padło na Grecję, a dokładnie na antyczne Saloniki!
Lot z przesiadką w norweskim Oslo Rygge. Tam spędziliśmy nockę pod schodami i następnego dnia z rana lot do Salonik.
Planuję narty we Włoszech, bo znalazłam wczoraj kurort na https://eski.pl/. Tylko myślę, czy też nie wyrwać się na jeden dzień do Bergamo. Nie mamy daleko, więc super okazja.
OdpowiedzUsuń