Wiosna przyszła. W powietrzu zapach budzącej się do życia przyrody, a w oddali odgłosy ptactwa. Mijający weekend był wspaniały i zawsze, te chwile, ten czas, kiedy wspólnie mogłem dzielić kilometry, uśmiech na twarzy, chciałbym aby się nie kończyły, ale z drugiej strony życie uczy nas cierpliwie czekać, więc czekam... Oddech nasz głęboki, kolejne wzniesienie, by po chwili droga ponownie wiła się w dół, aż w końcu pojawi się rozwidlenie... dokąd iść? Którą drogę wybrać?
W końcu jesteśmy w Okrągłej Łące, w środku lasu i siedzimy patrząc w Słońce, zajadając się ciasteczkami.... jeszcze chwilka, a pokażesz mi swoje piękne oblicze ponownie:)
Komentarze
Prześlij komentarz