Kirgistan - plan wyprawy, relacja, ciekawe miejsca
Co warto zobaczyć w Kirgistanie? Na miejscu byliśmy dwa tygodnie. Naszą podróż rozpoczynamy na lotnisku w Ałmacie w południowym Kazachstanie i stąd także wracaliśmy do Polski. Co zobaczyć mając do dyspozycji prawie 14 dni na miejscu? W skrócie nasza trasa wyglądała tak: Ałmaty --> Biszkek --> Kochkor --> Kyzert Pass --> Jezioro Song Kul --> Bałykczy --> Issyk Kul --> Kanion Skazka --> Karakol --> Jezioro Ala Kul --> Dolina Altyn Arashan --> Karakol --> Biszkek --> Ałmaty --> Kanion Szaryński --> POLSKA. Jest to typowa trasa, która obejmuje wiele, różnorodnych miejsc. Byliśmy nad trzema jeziorami, ale każde jest inne! Tak samo góry nad jeziorem Song Kul różnią się diametralnie od tych na Ala Kul. I taki właśnie jest Kirgistan. Piękno w niesamowitej formie.
Dworzec kolejowy w Biszkeku
Osh Bazar w Biszkeku
Spacerując po Biszkeku odkryjemy, że nie jest on jedynie nudnawą, zaniedbaną, hałaśliwą stolicą Kirgistanu. Pod warstwą postsowieckiej brzydoty ujrzymy zupełnie inny świat. Do obowiązkowych punktów zwiedzania należy oczywiście plac Ala-Too z pomnikiem Manasa oraz okolice innych pomników bohaterów komunizmu: Lenina, Marksa i Engelsa, dzięki którym przeniesiemy się w czasy czerwonej flagi z sierpem i młotem. Szarość miasta niwelują jednak ogromne połacie terenów zielonych. Biszkek może się pochwalić przyjemnymi zadrzewionymi alejami, które wiosną i latem aż toną w przyjemnych dla oka kolorach.
Centralny plac Ała-Too w Biszkeku
Charakterystyczny pomnik Lenina
Pomnik Marksa i Engelsa
Dworzec autobusowy w Biszkeku
Po przyjeździe do Biszkeku (z Ałmaty marszrutką za 1800 tenge, czyli około 18 pln) udajemy się do sklepu turystycznego (Trekking Union of Kyrgyzstan na ulicy 168 Kiev St) w celu zakupienia dokładnej mapy okolic jeziora Song Kul. Odjazd marszrutek w kierunku Kochkor (wysokość prawie 1800 m.n.p.m..) z dworca zachodniego. Kursują regularnie, po zapełnieniu się maszyny. Jeżeli kierowca jedzie dalej niż do Kochkor, możemy poprosić o zatrzymanie się na przełęczy Kyzart (Pereval). To tam znajduje się początek szlaku trekkingowego nad jezioro Song Kul. Szlak nie jest trudny technicznie, ale dość męczący z uwagi na wysokość na jakiej się znajdujemy. Czeka nas także jeden nocleg w połowie drogi zanim dotrzemy nad jezioro. Są jurty, w których bez problemu możemy nocować (standardowo cena za spanie, kolacje i śniadanie to 1000 SOM).
Niesamowite formy górskie
Ludzie bardzo mili i przyjaźni
Jezioro Song Kul
Zabudowa Bałykczy
Nad jeziorem Issyk Kul
Czy jest sens spędzić dzień w Bałykczy? W mieście, które wygląda jak kurort z PRL-u. Mi osobiście klimat miasta bardzo przypadł do gustu, pomimo, że atrakcji jest tu niewiele, a główna promenada w mieście wygląda jakby życie tu wymarło 50 lat temu. Bałykczy to połączenie jeziora i gór. To pierwsze miasto nad jeziorem Issyk Kul od strony Biszkeku. Nocleg polecam w hostelu Azimut blisko dworca autobusowego. Koniecznie jednak upewnijcie się, czy wasz pokój posiada prysznic. Wybraliśmy najtańszą opcję bez prysznicu. Okazało się jednak, że nie ma go również na holu, co jest standardem w hostelach. Co robić w okolicy? Warto wybrać się na wielką polanę za torami kolejowymi. Chociażby dla widoku biegających koni na polance na tle wysokich gór przy świetle zachodzącego Słońca i ruszyć dalej do kanionu Skazka.
W drodze - marszrutką dojedzie się wszędzie!
Jeszcze kilka lat temu miejsce na uboczu, mało znane, teraz oblegane przez turystów. Od głównej drogi i miejsca postoju marszrutki oddalone o około 2 km drogę. Miejscowi wyczuli w tym biznes i wstęp na teren kanionu kosztuje 50 SOM, czyli niecałe 3 PLN.
Na Skazka Kanion warto poświecić 2-3 godziny. Sporo tam ludzi, ale jak odejdziemy głębiej od głównego szlaku, to zrobi się trochę spokojniej.
Cerkiew w Karakol
Karakoł to czwarte pod względem liczby ludności miasto w Kirgistanie. To położone nad wschodnim brzegu jeziora Issyk Kul miasto, zwane również Przewalskiem, jest doskonałą bazą wypadową w góry Tienszan. Mówi się, że Karakol jest takim mniejszym Katmandu, gdzie podróżnicy spędzają czas w oczekiwaniu na lepszą pogodę umożliwiającą wyruszenie na trekking w górach.
Szczegółowa relacja z trekkingu nad jezioro Ala Kul dostępna jest TUTAJ.
Dolina Karakol
Jezioro Ala Kul
Po drugiej stronie przełęczy
Dolina Altyn Arashan
Wskazówki / informacje praktyczne:
Transport do Kazachstanu / Kirgistanu:
Bardzo tanie bilety do Kazachstanu (Almaty z bagażem podręcznym z Polski za około 880 pln) udało nam się znaleźć przez Kijów. Niestety Ukraińskie Linie Lotnicze zawiesiły swoje loty do Kazachstanu, przez co tracimy tanie loty do Azji Centralnej. Trochę droższą opcją jest lot przez Rygę z Air Baltic, ale jak się trafi na promocje, to uda nam się z Warszawy polecieć za około 1000-1200 pln.
Transport po Kazachstanie i Kirgistanie:
O ile połączenie z Almaty do Biszkeku działa sprawnie i marszrutki odjeżdżają z dużą częstotliwością do stolicy Kirgistanu, to niestety inne połączenia wewnątrz Kazachstanu do lokalnych atrakcji turystycznych praktycznie nie istnieją. Jako przykład idealnie pasuje tu Kanion Szaryński. Nie ma ani jednego bezpośredniego połączenia autobusowego. Jedyną opcją jest wynajęcie taksówki (ewentualnie taksówka dzielona tzw. shared taxi), wyjazd z wycieczką zorganizowaną (warto popytać się w hostelach, bo ceny są dość atrakcyjne) albo autostop. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Kirgistanie. Marszrutki dojeżdżają praktycznie wszędzie, a czeka się na transport aż do zapełnienia się maszyny. Bez problemu busikiem dojechaliśmy z Biszkeku na początek szlaku trekkingowe (Kyzart pass) nad jezioro Song Kul, Bałykczy, Kanionu Skazka, Karakol oraz miejską marszrutką na start trekkingu nad jezioro Ala Kul.
Noclegi:
Nie ma najmniejszego problemu z noclegami, nawet w szczycie sezonu. Nie ma potrzebay rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Kirgistan z roku na rok zyskuje na popularności, ale nie oznacza to, że spotkamy tam dzikie tłumy jak w Barcelonie, czy w Amsterdamie. W dużych miastach korzystaliśmy głownie z hosteli (w Biszkeku polecamy zatrzymać się w Koisha Hostel, w Karakol w Snow Leopard Hostel), w mniejszych miasteczkach w tzw. gościńcach, natomiast w górach spaliśmy w jurtach, których jest całkiem sporo. Koszt około 500 SOM za osobę.
Waluta:
Korzystniej jest wziąć ze sobą dolary (najlepiej względnie nowe i mało zniszczone). Kantorów w Kirgistanie jest całkiem sporo i mają korzystne kursy wymiany. W Kazachstanie, w Ałmaty zdecydowanie trudniej o kantor.
Wiza:
Wjazd do Kazachstanu i Kirgistanu nie przynosi większych problemów. Obywatele Polski mogą przebywać na terytorium Kazachstanu do 30 dni, a Kirgistanu aż do 60 dni bez obowiązku wizowego. Najpopularniejszym przejściem granicznym między Kazachstanem a Kirgistanem jest granica w Korday.
Sprzęt:
Namiot nie jest konieczny. Sporo jest miejsc, gdzie możemy wynająć namioty na campingu, albo spać w jurtach. Obowiązkowo ciepły śpiwór, gdyż nawet latem wysoko w górach może być bardzo zimno. Najlepiej śpiwór z temperaturą limitu około 0 st.C. Nie zapomnijcie także o okularach UV i kremem z filtrem.
Co warto zobaczyć w Kirgistanie?
Do Kirgistanu jedzie się dla gór i to one są w zdecydowanej większości przypadków głównym celem podróży. Trzy obowiązkowe trekkingi to ten nad jezioro Song Kul, Ala Kul oraz do kanionu Skazka. O ile dwa pierwsze wymagają od nas umiarkowanej sprawności fizycznej, to wizytę w kanionie Skazka można potraktować jako przystanek / odpoczynek między pozostałymi trekkingami.
Noclegi:
Nie ma najmniejszego problemu z noclegami, nawet w szczycie sezonu. Nie ma potrzebay rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Kirgistan z roku na rok zyskuje na popularności, ale nie oznacza to, że spotkamy tam dzikie tłumy jak w Barcelonie, czy w Amsterdamie. W dużych miastach korzystaliśmy głownie z hosteli (w Biszkeku polecamy zatrzymać się w Koisha Hostel, w Karakol w Snow Leopard Hostel), w mniejszych miasteczkach w tzw. gościńcach, natomiast w górach spaliśmy w jurtach, których jest całkiem sporo. Koszt około 500 SOM za osobę.
Waluta:
Korzystniej jest wziąć ze sobą dolary (najlepiej względnie nowe i mało zniszczone). Kantorów w Kirgistanie jest całkiem sporo i mają korzystne kursy wymiany. W Kazachstanie, w Ałmaty zdecydowanie trudniej o kantor.
Wiza:
Wjazd do Kazachstanu i Kirgistanu nie przynosi większych problemów. Obywatele Polski mogą przebywać na terytorium Kazachstanu do 30 dni, a Kirgistanu aż do 60 dni bez obowiązku wizowego. Najpopularniejszym przejściem granicznym między Kazachstanem a Kirgistanem jest granica w Korday.
Sprzęt:
Namiot nie jest konieczny. Sporo jest miejsc, gdzie możemy wynająć namioty na campingu, albo spać w jurtach. Obowiązkowo ciepły śpiwór, gdyż nawet latem wysoko w górach może być bardzo zimno. Najlepiej śpiwór z temperaturą limitu około 0 st.C. Nie zapomnijcie także o okularach UV i kremem z filtrem.
Co warto zobaczyć w Kirgistanie?
Do Kirgistanu jedzie się dla gór i to one są w zdecydowanej większości przypadków głównym celem podróży. Trzy obowiązkowe trekkingi to ten nad jezioro Song Kul, Ala Kul oraz do kanionu Skazka. O ile dwa pierwsze wymagają od nas umiarkowanej sprawności fizycznej, to wizytę w kanionie Skazka można potraktować jako przystanek / odpoczynek między pozostałymi trekkingami.
Komentarze
Prześlij komentarz